Goście "Młodej audycji politycznej” w Polskim Radiu 24 dyskutowali na tematy związane z polityką historyczną, funkcjonowaniem służby zdrowia oraz bieżącymi wydarzeniami politycznymi.
Reprezentujący FMS Piotr Kaczmarek stwierdził, iż
budowany na warszawskim Placu Piłsudskiego pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej
nie będzie łączył, tylko dzielił. Jednocześnie dodał, że rządzący ignorują
zdanie mieszkańców wielu miejscowości zmieniając w całej Polsce nazwy ulic
m.in. na Lecha Kaczyńskiego z pozycji siły narzuca swoją wolę. Wytknął również
prawicowym politykom brak konsekwencji mówiąc, że z jednej strony starają się
wymazać z historii 45 lat PRL, a jednocześnie ogłaszają huczne obchody 100-lecia
niepodległości Polski.
Porozumieniem z lekarzami rezydentami, które ogłosił
resort zdrowia zdaniem Kaczmarka PiS przesunął horyzont poprawy sytuacji w
służbie zdrowia na okres, kiedy nie będzie już rządził. Teraz sytuacja lekarzy
i pielęgniarek się nie poprawi.
Wiceprzewodniczący Federacji odniósł się również do
słów Ryszarda Czarneckiego na temat Róży Thun oceniając wypowiedź polityka PiS
jako skandaliczną i kompromitująca dla autora oraz dla naszego kraju, niestety.
Dla równowagi Polska jest godnie reprezentowana w Europie przez polityka SLD -
wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego prof. Bogusława Liberadzkiego.
Sytuację w Polskiej Agencji Kosmicznej przedstawiciel
FMS podsumował mówiąc, iż panuje w niej kosmiczny bałagan, którego nikt nie kontroluje.
Różnica między lewicą, a prawicą w Polsce jest taka,
że my chcemy wydawać więcej środków na zdrowie i nowe technologie, na
innowacje, a prawica woli wydawać na wojsko, pomniki i nowe tabliczki z nazwami
ulic - skwitował dyskusję Piotr Kaczmarek.
Całą audycję możecie wysłuchać tutaj: https://www.polskieradio.pl/130/6388/Artykul/2024210,Odwolanie-Ryszarda-Czarneckiego-Niebezpieczny-precedens